18 listopada 2016

Kocioł


Kiedy malowałam tego kotka, nawet nie przypuszczałam, że kota będę mieć. A już na pewno nie, że prawie identycznego :) A oto i kartka z jednej z ulubionych kategorii - czyli dla dzieci. A pod na deser kot, którego sobie chyba niechcący wyczarowałam :)




ręczniemalowany kot, sto lat






Kocura zgłaszam na wyzwania:




      
   

10 listopada 2016

Wiosny!!!


Jeszcze się zima nie zaczęła, a ja już mam dosyć i nie mogę się doczekać wiosny. W poprzednim wcieleniu musiałam być niedźwiedziem, no ewentualnie jakimś płazem na przykład, bo strasznie spowalniam na mrozie :) Tło kartki od A do Z namalowałam (no coś tam też przystemplowałam) własnoręcznie, używając wszystkiego co się pod rękę nawinęło. Takie malowanki dają najwięcej frajdy - o ile oczywiście wychodzą - czyli rzadko :)

Z okazji tej nieopisanej tęsknoty na wiosną powstała taka oto kartka. 

kartka, kwiaty, ptak, wiosna




Pracę zgłaszam na wyzwania: