02 sierpnia 2010

żyję :)

Wracam po... ponad 2 miesiącach... Czy któraś z Was się kiedyś zapuściła tak jak ja? :) Mam nadzieję, że nie jestem odosobnionym przypadkiem. Przepraszam wszystkich, którzy się o mnie martwili. Jakoś mi się życie zdezorganizowało ostatnio, Internet również  niespecjalnie chciał współpracować, a do tego doszły wakacje i jakieś takie babskie rozchwianie... :) Tym oto sposobem utraciłam, na dłuższą chwilę, kontakt z moim kochanym środowiskiem scrapowym, a nawet rzeczywistością :)
Mam nadzieję, że nikt się na mnie nie pogniewał i nie wszyscy zdążyli o mnie zapomnieć.
Dziękuję za zaglądanie i przemiłe komentarze. Mam nadzieję, że szybko uda mi się do Was wrócić -  tak na 100%.

Przyznam szczerze, że z weną było krucho... :) Przez cały ten okres nie zrobiłam prawie nic. Co wypociłam pokazuję:


Może jutro uda mi się pokazać dwie nowe karteczki, nad którymi aktualnie ślęczę. Ślubne - a jakże :)

6 komentarzy :

  1. Najbardziej zauroczyła mnie ta ostatnia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że jesteś:-) na pocieszenie powiem, że ja tez tak miałam w zeszłym roku i nie było mnie chyba jeszcze dłużej. Im dalej od nakręcających mnie blogów i forów, tym mniejsza wena, więc teraz staram sie byc na bieżaco:-) własnie wróciłam od rodziców i mimo awarii komputerka nadrabiam zaległości:-) POzdrowienia i czekam na ciąg dalszy, bo ta druga kartka świadczy o tym, że jak się rozkręcisz, to buty nam pospadają znowu! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. kochana!!!..nawet nie wiesz jak się cieszę!!!!!
    rozkręcaj się i do roboty, bo Mrouh ma rację:))
    dziekuję za odwiedzinki i tyle miłych słów:))
    ściskam cieplutko:*

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie, że wróciłaś.:)) świetne kartki, a ja zapraszam na mojego niedawno założonego bloga. :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Pracuj Florciu w pocie czoła bo ja czekam na ślubną karteczkę. Pewnie wybiorę którąś z trzech zapowiedzianych :-)) Ja też mam doła, na mój blog nikt nie zagląda, ale coś tam jeszcze umieszczę, jakąś dzianinkę lub co innego
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. noooo, Kochana- a gdzież to Cię wywiało...cieszę się,że jesteś znowu,a jeszcze bardziej,że tworzysz i jak to zwykle " z wielką pompą"...ta biała karteczka ślubna jest jedną z najpiękniejszych,jakie ostatnio widziałam!
    Wena wcale na wakacjach nie została-co najwyżej leniwie się przeciąga...;)
    moc buziaków-odezwę się na "privie":)
    Firiana

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawione słowo, to bardzo motywuje :*