26 lutego 2010

CHWILOWY (OBY) KRYZYS ORAZ INFO ....

Niestety wena zrobiła sobie wakacje, albo postanowiła zamieszkać gdzieś indziej ;P Proszę mnie jednak nie opuszczać i dać mi jeszcze szansę :)


Tymczasem u Mrouh dowiedziałam się, że Prima szykuje jakąś niespodziankę. Info na stronie KLIK

14 lutego 2010

OBRAZEK 3D

Trochę się namęczyłam, ale pudełko od Męża nie mogło się zmarnować:) Kiedy bowiem, dumny ze swej pomysłowości, zapytał "zostawić Ci tę tekturkę?" odruchowo powiedziałam "tak". Początkowo nie wiedziałam co z nią zrobić. Przypomniało mi się jednak, że nie wiem także co zrobić z chodzącymi za mną od dawna zwierzakami w wagonikach :) Postanowiłam więc połączyć moje dwa zbłąkane, niedorobione pomysły :)
Zwierzaki te są motywem ulubionej pościeli Małego. "Trochę" je zmodyfikowałam - żeby nie "kserować" :)

Oto i pościel, która mnie natchnęła:

12 lutego 2010

dla starszej Pani i trochę o sprzyjającym losie :)

Mój Tata dostał od przemiłej, ponad dziewięćdziesięcioletniej, Pani piękną szkatułkę pełną guzików :) Dała mu ją specjalnie dla mnie, choć nie wiedziałyśmy się nigdy w życiu.
Kiedy otwieram szkatułkę i patrzę na te kolorowe drobiazgi (niektóre pochodzą nawet z mundurów), wyobrażam sobie co w swoim "życiu" widziały. Aż niezręcznie mi ich używać do papieru :) W końcu jednak po to je dostałam, więc trzeba będzie się przełamać :) Właściwie jeden już został użyty - w różowej kartce z kwiatem.
Chciałam jakoś odwdzięczyć się tej Pani, zrobiłam Jej więc karteczkę. Mam nadzieję, że się spodoba. Wybrałam zdjęcie aktorki, która żyła w czasach młodości mojej drogiej "Pani od guzików" :) Papier "zrobiłam" przy pomocy stempli i różnokolorowych tuszów.

Zanim pokażę, chciałam się jeszcze pochwalić:)

Otóż LOS SIĘ DO MNIE UŚMIECHNĄŁ :)

Po pierwsze - wygrałam pierwszy raz w życiu Candy :) I to na wielkim farcie. Same przeczytajcie  na Kulkowym blogu :)

Po drugie, mój scrap (jedyny jak do tej pory), zrobiony na styczniowe wyzwanie "mapka z zawieszką"  (na naszym kochanym forum oczywiście) najbardziej przypadł do gustu głosującym w ankiecie :) W nagrodę teraz ja mam zaproponować temat na marzec i ... wykonać scrapa :))) No nie wiem czy się cieszyć, bo mi to scrapowanie na razie bardzo opornie idzie :) Skaczę jednak do góry z radości, że się podobało. Jeśli któraś z Was na mnie głosowała, to bardzo serdecznie dziękuję i ściskam mocno! :*

No dobra, teraz kartka:
 
  
  
 

08 lutego 2010

psychopatyczna kartka z sercem na wyzwanie scrapujących Polek ...

Przez chwilę wczułam się w rolę szaleńczo zakochanej babki :)
Powstało takie coś. Materiały wykorzystane to czarny karton, biały papier wizytówkowy, tusze i sznurek.


07 lutego 2010

walentynka dla mojej fryzjerki/koleżanki oraz kartka "dziękująca"

Kilka godzin przed wizytą u fryzjera (i koleżanki w jednej osobie) stwierdziłam, że miło by było zrobić drogiej Asi jakiś mały prezencik (w końcu Ona od lat obdarowuje mnie próbkami szamponów, odżywek, lakierów i innych mazideł, a przede wszystkim godzinami ze mną plotkuje:)))). Pomyślałam więc, że w prezencie oszczędzę jej biegania po Empikach i innych takich w poszukiwaniu walentynki. Czasu było bardzo niewiele, więc i efekt nie jest specjalnie godny uwagi. W każdym razie miałam dobre chęci. Starałam się by karteczka oddawała choć trochę Asiny charakter. Mam nadzieję, że jej chłopak będzie zadowolony. Na odwrocie serduszek wypisałam ich imiona. Nie widać chyba embossingu, ale słowo, że jest na czarnych stempelkach :)

Druga kartka to podziękowanie dla Mamy mojej przyrodniej Siostrzyczki. Tak za całokształt. Szczególnie zaś za pamięć, dobre serce i ... pyszności przywożone z Włoch:) Tło pomalowałam farbami akrylowymi, dodatki to nici, guzik i kulka. Paski papieru wykorzystałam, bo jakoś tak mnie Paperina natchnęła :) Tło powstało zdecydowanie pod wpływem poprzednio zliftowanej karteczki fantastycznej Ki :)

Na trzeciej fotce misio, którego kazał mi sfotografować niespełna dwuletni synek. Zachował się bardzo profesjonalnie. Ustawił krzesło, posadził misia, zawołał "mama, dzindzia, dzindzia" i odsunął się, by nie zasłaniać modela :) Musiałam pokazać, bo on uwielbia oglądać ze mną bloga. Głównie dlatego, że pamięta jak razem robiliśmy zdjęcia kartek :) Woła co chwilę, dziubiąc w ekran "mama, ipi, dzindzia", czyli mama z Filipem zrobili to zdjęcie :)
 
 

książkowy łańcuszek

Miałam nadzieję, że czasy szkolne mam już za sobą... Myliłam się. Zostałam bezlitośnie wezwana do tablicy. Na szczęście wezwała mnie Rybiooka, a nie pani od matematyki, więc chyba pały nie będzie :P

Zatem odpowiadam:


1. Jaką książkę przeczytałaś w jedną noc ?
W jedną nie było szans, ale czytałam non stop, z przerwami na pójście do szkoły i potrzeby fizjologiczne. Była to … lektura dla licealistów (wiem, to dziwne) " Zbrodnia i kara". Nie byłam w stanie się od niej oderwać. Czytałam codziennie do szóstej rano, szłam na zajęcia, wracałam i czytałam, jadłam śniadanie i .... Nie muszę mówić, że po skończeniu padłam i już nie wstałam (przynajmniej przez dłuższy czas). Byłam chyba jedyna osobą z klasy, która przebrnęła przez te kilkaset stron, w dodatku z przyjemnością :) 
2. Jaka książka zaskoczyła Cię pozytywnie?
"Jonathan Strange i Pan Norrell" Susanny Clarke. Dostałam ją pod choinkę. Właściwie to nie ją   tylko je, bo były dwa tomy. Nazwisko autorki jak i tytuł źle mi „pachniały”. No w każdym razie nie po mojemu. Jednak wypadało przynajmniej spróbować. Na końcówkę musiałam już sobie ustalić limity dzienne, bo za żadne skarby  nie chciałam żeby książka się skończyła J
3.  Z którym z autorów/ autorek chciałabyś się spotkać i porozmawiać?

Z Masłowską - żeby sprawdzić czym ci ludzie się zachwycają.

Moje pytania brzmią:
1. Jaka książka sprawiła, że zastanowiłaś się nad sobą i swoim życiem?
2. Czy są książki do których wracasz?
3. Najpierw czytasz potem oglądasz (ekranizację danej książki), czy odwrotnie? 

Kieruję je do: 
Guriany 
Mrouh 
Annar 

Mam nadzieję, że mnie nie zabiją.

Za chwile wrzucę jeszcze nowe kartki:)

03 lutego 2010

jabłkowa walentynka ...

Czuję presję... Mąż powiedział tak: "Rób, rób dużo walentynek. Ja sobie potem wybiorę. Najładniejszą" :) Próbuję wybadać co mu się podoba, ale biorąc pod uwagę, że męski entuzjazm w tematach artystycznych jest porównywalny z tym okazywanym przez drzewo, trudno mi jakoś zgadnąć :)
No nic, będę robić dalej (chociaż przyznam, że mi się nie chce :)). W końcu wiele mnie to nie kosztuje :) Do zrobienia tej użyłam tylko zwykłego papieru wizytówkowego, tuszów, nici i jednego ćwieczka.


Wczoraj powstała:
 


01 lutego 2010

wyróżnienia przekazuję:)

Zanim przekażę dalej wyróżnienia, pochwalę się jeszcze jednym, które właśnie dostałam od Habki. Dziękuję jeszcze raz, choć już zrobiłam to na jej blogu (który polecam, bo Habka fajne rzeczy tworzy).
Oto i mój nowy skarb:)

Wyróżnienie to mogę przekazać 3 nowym i jednemu blogowi
z dużym stażem.
Wędruje więc ono do:
1. Guriany - uzasadnienie niżej
2. Gai - bo zdolna szalenie :)
3 Moni - bo ma wyobraźnię :)
4. pracuję nad tym :)
A to już zaległe wyróżnienia (od drogiej Mrouh) gotowe do odbioru:



















Generalne zasady przyznawania wyróżnień są takie, jak wkleiłam poniżej. Nie jestem jednak  zwolenniczką ślepego ich przestrzegania. Wydaje mi się bowiem, że w którymś momencie  wyróżnienia  takie mogą stać się karą, a nie nagrodą. Szczególnie dla tych którzy otrzymują ich całą masę. Proszę więc żebyście zrobiły z nimi to co uważacie za stosowne i poniższą instrukcję potraktowały luźno:)
  1. Wybierz dokładnie 10 blogów robótkowych. Wyślij mailem blogowiczkom/blogowiczom wiadomość ze znaczkiem i informacją o swoim wyborze lub zostaw komentarz na ich stronie.
  2. W swoim blogu opublikuj notatkę. Umieść w niej znaczek wraz z linkiem do strony tej osoby, która przekazała Ci wyróżnienie. Umieść zasady wyróżniania oraz linki do wybranych blogów (uzasadnienie wyboru mile widziane).
  3. Przekazując wyróżnienie zyskujesz promocję własnej strony i pomagasz odkrywać nowe blogi.

Wyróżnienia ode mnie otrzymują:
1. Guriana - bo jest genialna i widać, że urodziła się z "tym czymś". Żałuję, że tak mało pokazuje i mam nadzieję, że w ten sposób zostanie zmotywowana :) Gurianko, sięgnij także na górę po dodatkowe wyróżnienie dla nowego bloga.
2. Paperina - za to co wyprawia z papierem :) Jest niemożliwa!
3. Monia - za to, że potrafi baśniowy świat przedstawić na papierze :)
4.
...

karteczka KI

Zobaczyłam ją na blogu Ki  i po prostu musiałam zrobić coś podobnego. Jej kartka jest zdecydowanie bardziej nasycona. Mnie niestety nie udało się osiągnąć tego efektu. No nic, trzeba ćwiczyć, ćwiczyć, ... :)

Z pomocą w tworzeniu przyszedł mi mój "szyjnik", a raczej  bałagan w nim panujący. Kołtun z muliny nie nadawał się bowiem do rozplątania, ale na kwiatek jak najbardziej :).
Papierki są oczywiście domowej roboty, bo jak zwykle nic z gotowców mi nie pasowało.
Tekstu na razie nie ma, bo jeszcze nie wymyśliłam z jakiej okazji ani dla kogo będzie.