22 marca 2010

AUTOMANIAK

Na forumową zabawę w scraplotka przygotowałam...


Wytyczne były następujące - element wycięty dziurkaczem, zszywki, tag, słowo w języku obcym, dwa stemple (z jednej rzeczy zawsze można zrezygnować).

20 marca 2010

z ostatniej chwili ...

Dziś w nocy udało mi się zrobić drugą wersję kartki na Chrzest. Starałam się żeby była bardziej tradycyjna niż poprzednia.

17 marca 2010

mapka Mumy, czyli "dzień zaczyna się PM"

Bardzo chciałam zdążyć na wyzwanie Art-Piaskownicy, bo mapka Mumy mnie zachwyciła. Ponieważ scrapek był robiony na szybko, a nawet ekspresowo, nie jest taki jak bym chciała. Dawno jednak przestałam się tym przejmować. Bawiłam się dobrze, a to najważniejsze :) Oscrapowane osoby to moja osobista Siostra i jej najlepsza Przyjaciółka. Z pierwszych liter ich imion wyszło mi PM, a że post meridiem idealnie pasuje do studenckiego imprezowego stylu życia ... :) Mam nadzieję, że się nie pogniewają ;P

zdążyć przed Wielkanocą ... :)

Z taką prędkością to na pewno nie zdążę, ale liczą się chęci :)
Oto moje dwa nowe twory - jeden z gotowców, drugi z papierów "domowej roboty" .

Chciałam jeszcze przypomnieć o smakowitym candy organizowanym przez CRAFT4U

Ehhh ... pomarzyć dobra rzecz :)

14 marca 2010

niechcący zrobiłam dwie kartki ... :)

Miałam robić albumik dla Siostry i drugą wersję kartki na Chrzest, a wyszły mi 2 kartki Wielkanocne ... :) Dobrze, że przynajmniej wcelowałam w aktualną tematykę :)

Ta jakoś nie chce się ładnie zaprezentować na zdjęciu :( W rzeczywistości wygląda lepiej. Właściwie to dobrze, że nie odwrotnie:)
Ta jest malowana tuszami. Sama nie wiem co o niej myśleć. Z jednej strony mi się podoba, z drugiej kojarzy z obciachowością lat 90-tych :)

Hmmm... z mojej wypowiedzi chyba wynikło, że obciach jest w moim guście:) No trudno :P

10 marca 2010

jest jeszcze taka opcja ...

Głowię się nadal nad karteczką na Chrzciny. Na razie dorobiłam do wczorajszej gołębia. Nie jest przymocowany, więc może nie zagrzeje długo miejsca :) Myślę nad innymi kartkami na tą okazję, ale jakoś opornie mi idzie :(

09 marca 2010

Moje pierwsze Chrzciny i pierwsze, prawie równe, szwy ;)

Temat dla mnie trudny bo jakoś typowe kartki na tą okazję mi nie podchodzą. Zrobiłam ją więc po prostu "na dziewczęco". Mam nadzieję, że mimo tego się nadaje. Z resztą oceni to moja droga Przyjaciółka z podstawówki, która karteczkę zamówiła. Mnie podoba się o tyle, że jest szyta, bo zawsze marzyłam o zrobieniu tego typu pracy. Zarzucić można jej na pewno pospolitość, ale przecież nie zawsze człowiek odkrywa Amerykę :P
Zastanawiam się czy nie dodać jakiegoś symbolu związanego z sakramentem Chrztu. Pomyślę jeszcze :)

Przypominam też o "moim" wyzwaniu na Scrappassion . Będzie mi miło jeśli się przyłączycie do zabawy.

Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa, które zostawiacie w komentarzach i życzę wiosny za oknem :) 



05 marca 2010

tysiąc pięćset sto dziewięćset spraw :)

Po pierwsze chciałam podziękować wszystkim dobrym duszom za wiarę w moje podniesienie się :) Nie jest ono na pewno tak spektakularne jak bym chciała, ale postanowiłam robić cokolwiek, byle podtrzymać płomyk :) Mam nadzieję, że uda się go rozdmuchać do rozmiarów średniej wielkości ogniska:)

Po drugie chciałam bardzo serdecznie zaprosić do udziału w  forumowym wyzwaniu marcowym, które nosi tytuł Recykling&Handmade. Temat zabawy wymyśliłam ja, a nazwała ją i opisała Tores , której bardzo dziękuję:) Mam nadzieję, że z przyjemnością cofniecie się do czasów gdy jedynymi dostępnymi przydasiami były atłasowe wstążeczki i wyczarujecie scrapa "z niczego". Szczegóły wyzwania na forum.

Po trzecie chciałam serdecznie podziękować Kulce . Za przepiękny prezent, który dołożyła mi do wygranych cukierasów :) Bardzo mi się podobał ten notesik, ale nawet nie marzyłam, że może być mój. Dziękuję i ściskam Cię mocno!
Oto i wykonany przez KULKĘ notesik (zdjęcie ukradzione z jej bloga). Podczas pirackiego kopiowania tego obrazka odkryłam, że plik nazywa się "dla F" :) Czyli chyba kochana Kulka już wcześniej uknuła, ze notesik będzie dla zwycięzcy candy, czyli mnie:)

Po czwarte chciałam podziękować ... Kulce :))) Za kosmiczną ilość wyróżnień jakimi mnie obsypała :)
Oto i one. Niebawem się nimi podzielę :)
















No i po piąte wreszcie chciałam pokazać co wypociłam w okresie mojego nieróbstwa. Na pierwszy ogień zakładka, którą zrobiłam dla kochanej Firiany (nie ma bloga, więc nie podlinkuję).
Następnie dwie karteczki zrobione pod presją otoczenia i zbliżających się Świąt:) W "czekoladowej" macie okazję zobaczyć moje pierwsze szwy maszynowe - normalnie katastrofa :) Nie sądziłam, że tak trudno okiełznać ten kawał żelastwa. Moja pierwsza myśl i okrzyk po rozpoczęciu  współpracy z maszyną - "prrrr... szalona!!!". Druga (a właściwie pierwsza) jest w całości malowana akrylami (nie licząc żółtej bazy). Jakaś taka mdła i bez życia wyszła, choć wściekle żółta. Mówiłam - jeszcze daleko mi do rozkręcenia :)