Zdecydowanie wolę turecki klimat. Tęsknię do 40 stopni w cieniu i morza ciepłego jak zupa :) Wróciłam do naszej zimnicy i od razu się rozchorowałam. Dziecko trzyma ze mną i obecnie ma ze 39 stopni gorączki... Ehh...
Dusza nadal popija turecką herbatkę i gra w backgammona w jakiejś fajnej knajpce... :))) W związku z tym moja zdolność tworzenia jest mocno ograniczona...
Pokazuję co mi się udało zrobić - żeby nie było, że już totalnie się lenię :)))
Ściskam i dziękuję za zaglądanie :*
Kartka urodzinowa dla Siostrzenicy:
Zawieszka do prezentu dla przyjaciółki Eki:
Trochę niedopracowana, bo robiona w biegu, tuż przed wyjazdem :)
Dyakuyu))))))))))!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAaa, Katia :) You're welcome :))) Kisses :*
OdpowiedzUsuńniesamowite karteluchy! :) kocham...! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe wytworki. Od razu widać, że Twoje:) Świetne:)
OdpowiedzUsuńWracaj myślami z tej Turcji i bierz się do roboty ;)
ach czekałam jak wrócisz :-) Karteczka dla siostrzenicy świetna bałaganiarsko - florensowska :-)))
OdpowiedzUsuńblady róż i ciemniejsze akcenty, dopieszczone i pozawijane, świetne prace :-))) witaj po wakacjach
OdpowiedzUsuń