15 października 2010

Zielony dziwoląg i pierwsza świąteczna...

Od niedawna pomieszkuję w Łodzi. Nie udało mi się zabrać ze sobą całego "bałaganu", więc radzę sobie jak mogę :) Na razie zrobiłam niewiele, ale nie zamierzam łatwo się poddać ;) Z braku większości "przydasiów" próbuje czegoś nowego - tym razem ozdabiania tkaniny zamiast papieru. Sama nie wiem co o efekcie końcowym myśleć. Chyba jeszcze pokombinuję.

Ku mojej wielkiej radości, odkryłam tu stacjonarny sklep "Twoje Ozdabianie", w którym poznałam fantastyczną Ewę. Zostałam przez nią zaproszona na któreś z czwartkowych spotkań, od lat urządzanych przez craftujące Łodzianki. Już nie mogę się doczekać:).

A oto i moje wyjazdowe wypociny :) W rzeczywistości białe plamy nie są tak widoczne jak na zdjęciu, ale nie udało mi się dogadać z aparatem :) Pozdrawiam i dziękuję Zaglądaczkom :)
  
 

2 komentarze :

  1. zielona jest genialna!! :) Swietnie ci wyszła! niby prosta, a taaaka niepowtarzalna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam Twoje tła!!!to zielone jest bajeczne!!!w cudnym odcieniu!!:))
    gdzie Cię Kochana do Łodzi wywiało??:))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawione słowo, to bardzo motywuje :*