Ponieważ mój prawie "nówka sztuka" siostrzeniec jeszcze nic nie dostał od wyrodnej ciotki, trzeba było się zmobilizować i wziąć do roboty. Kiedyś zrobiłam kilka składanych kartek ze zwierzakami (w sumie prawie wszystkie są składane :)), które podobały się obdarowanym dzieciakom, więc postanowiłam zrobić coś w tym stylu. Był
hipopotam,
żyrafa i lew, to teraz czas na małpę.
Naszkicowane elementy kartki pokolorowałam Promarkerami i płynnymi akwarelkami Ecoline, a kontury pociągnęłam czarnym cienkopisem. A tak przy okazji, czy ktoś może mi polecić klej łatwiejszy w użyciu niż Magic, który jest dla mnie za gęsty?
Pozdrowienia :*
Oj jak ja lubię te Twoje rysunki i chlapnięcia ekolinkowe... Wiesz, że zakładka wciąż mi służy, mimo wieloletniego uzytkowania :D Nadal jest śliczna!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cieszę się, że jeszcze służy. Pewnie dlatego, że dana od serca :) :*
Usuń