Czuję presję... Mąż powiedział tak: "Rób, rób dużo walentynek. Ja sobie potem wybiorę. Najładniejszą" :) Próbuję wybadać co mu się podoba, ale biorąc pod uwagę, że męski entuzjazm w tematach artystycznych jest porównywalny z tym okazywanym przez drzewo, trudno mi jakoś zgadnąć :)
No nic, będę robić dalej (chociaż przyznam, że mi się nie chce :)). W końcu wiele mnie to nie kosztuje :) Do zrobienia tej użyłam tylko zwykłego papieru wizytówkowego, tuszów, nici i jednego ćwieczka.
Wczoraj powstała:
Pięknie moja droga!! pięknie!!!
OdpowiedzUsuńPięknie i inaczej co nie znaczy że gorzej wręcz przeciwnie !!Te szargania.... Radość mi sprawia patrzenie na to jak do przodu idziesz :D
coś cudownego...dla mnie niepojętą rzeczą jest,jak Ty z czegoś nowego czynisz takie "nadgryzione zębem czasu"cudeńko...i to jeszcze wszystko takie lekkie (a przecież papier wizytówkowy dość sztywny jest i chyba trzeba się nieco pomęczyć,aby uzyskać efekt tych zawiniętych , zszarganych rogów...),jakby "od niechcenia"-oglądać Twoje oryginalne wyroby-to prawdziwa przyjemność!
OdpowiedzUsuńFiriana
ja już baardzo lubię Twoje karteczki! ! !
OdpowiedzUsuń:D!
prześliczne złączone połóweczki, bardzo pomysłowe :) i pięknie wykonane.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wyróżnienie :)
Kartka jest nieziemska, zachwycająca!!!
OdpowiedzUsuńJestem nią oczarowana :DDD
Pomysł na zszycie dwóch połówek jabłka... rewelacyjny :)) (w sam raz do zgapienia :P )
:***
Florciu, no i czemuś Ty tak daleko ode mnie:(... ja poproszę kursik jakiś chociaż krótki na stworzenie takiego arcypapierku...
OdpowiedzUsuńidealna!!:))
Dziewczyny, nawilżyłyście mi oczy :) Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wykonanie to wyjaśniam, że papier łatwo jest "zszargać" kiedy jest mokry :)
Papier to też nic niezwykłego. Postemplowałam go, a następnie pomalowałam tuszem (takim płynnym kreślarskim)i to cała filozofia. Potem oczywiście standardowo pobrudziłam tuszem z poduszeczki, czyli pigmentowym. Każda z Was może zrobić taki i lepszy papier. Trochę tylko trzeba się upaprać :) Tusz brudzi ręce na amen (no w każdym razie mydłem nie schodzi za pierwszym ani ósmym razem) :) Trochę głupio się wygląda "na mieście", więc radzę używać ładnych kolorów :P
Gurianko ja też żałuję. Szczególnie gdy zobaczyłam zdjęcia ze spotkania w Twoim domku:) W takich klimatycznych wnętrzach nic tylko tworzyć. Twoja tapeta mnie oczarowała.
Co do kursu, to trochę głupio by mi było go robić, bo jeszcze trochę na to za cienka i za nowa jestem. Niech to robią ludzie z czołówki :) To może dopiero jak się Wam nie uda z pomocą mojego opisu, zrobię kursik z fotografiami? Jakby co chętnie odpowiem na wszystkie pytania.
A, jest pewien problem z tuszem. Pod wpływem wody się rozmywa, więc nad kartką nie należy pić ani parskać śmiechem czy kichać :)Myślę, że trzeba zabezpieczyć ją fiksatywą, ale na razie nie posiadam.
)****
świetne to jabłuszko a postarzenia tak naturalne wyglądają, ta czerwona połóweczka dzięki kolorwaniu sprawia wrażenie jakby była ze szkła
OdpowiedzUsuńurocza i drapieżna :)
OdpowiedzUsuńcudownie uniwersalna jest ta Twoja kartka :)
OdpowiedzUsuńswietna!!!
OdpowiedzUsuńten pomysl ze zszyciem polowek ...
i taka fajnie poszargana
pozdr cieplo
Fantastyczna kartka !!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCudna jabluszkowa karteczka
OdpowiedzUsuń