Zobaczyłam ją na blogu Ki i po prostu musiałam zrobić coś podobnego. Jej kartka jest zdecydowanie bardziej nasycona. Mnie niestety nie udało się osiągnąć tego efektu. No nic, trzeba ćwiczyć, ćwiczyć, ... :)
Z pomocą w tworzeniu przyszedł mi mój "szyjnik", a raczej bałagan w nim panujący. Kołtun z muliny nie nadawał się bowiem do rozplątania, ale na kwiatek jak najbardziej :).
Papierki są oczywiście domowej roboty, bo jak zwykle nic z gotowców mi nie pasowało.
Zachwycająca! I forma, i kolory, i wykonanie, i detale... Wspaniałe :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, a kwiatek nadaje takie... lekkości całej karteczce.
OdpowiedzUsuńno no moja droga świetnie ją zliftowałaś :)
OdpowiedzUsuńśliczna ta karteczka-jak nadal nie masz pomysłu,komu ją ofiarować,to może być dla mnie;)
OdpowiedzUsuńmam niedługo urodziny:)a niesamowicie mi się ona podoba:)))
Firiana
Firianko - Mówisz i masz. Dla Ciebie co tylko zechcesz :) Proszę adres na maila, bo nie figurujesz na liście urodzinowoimieninowej :)
OdpowiedzUsuńtworyflory@gmail.com
Kulka, Enthia - baaaaardzo serdecznie Wam dziękuję :*
Kigabet vel Ki - cieszę się, że mnie nie zjechałaś po tym lifcie. Bałam się jak diabli :) Dziękuję Ci za dobre słowo i za pozwolenie oczywiście :)
aaaachhh, cudna jest.zachwyciła mnie ogromnie :):)
OdpowiedzUsuńbajjka
witam ponownie
OdpowiedzUsuńchciałam jeszcze raz podziękować za podarowanie mi tej ślicznej karteczki,którą nieustannie się zachwycam:)
pozdrawiam najserdeczniej
Firiana