Temat dla mnie trudny bo jakoś typowe kartki na tą okazję mi nie podchodzą. Zrobiłam ją więc po prostu "na dziewczęco". Mam nadzieję, że mimo tego się nadaje. Z resztą oceni to moja droga Przyjaciółka z podstawówki, która karteczkę zamówiła. Mnie podoba się o tyle, że jest szyta, bo zawsze marzyłam o zrobieniu tego typu pracy. Zarzucić można jej na pewno pospolitość, ale przecież nie zawsze człowiek odkrywa Amerykę :P
Zastanawiam się czy nie dodać jakiegoś symbolu związanego z sakramentem Chrztu. Pomyślę jeszcze :)Przypominam też o "moim" wyzwaniu na Scrappassion . Będzie mi miło jeśli się przyłączycie do zabawy.
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa, które zostawiacie w komentarzach i życzę wiosny za oknem :)
Jakaś świeca na pewno by nie zawadziła :)
OdpowiedzUsuńAle i beż tego karteczka jest śliczna, bardzo delikatna, subtelna, ale nie blada! Ekstra :)
Słodka wyszła :)
OdpowiedzUsuńJa też mam chęć na ściegi maszynowe, ale nie mam odwagi ;)
Jest cudna !!!!!
OdpowiedzUsuńSama słodycz !!!
Ja tam różu nie widzę :)
OdpowiedzUsuńMoże sam napis Pamiątka... wystarczy?
Rasowe przeszycia :)
Sista, cieszę się, że jakies nowosci się pojawiają, zawsze z zapartym tchem wciskam przycisk "odśwież" ;)Karteczka piękna, widzę że koronki od mojej mamy poszły w ruch i powoli ujarzmiasz narowistą maszynę;)
OdpowiedzUsuń