09 marca 2010

Moje pierwsze Chrzciny i pierwsze, prawie równe, szwy ;)

Temat dla mnie trudny bo jakoś typowe kartki na tą okazję mi nie podchodzą. Zrobiłam ją więc po prostu "na dziewczęco". Mam nadzieję, że mimo tego się nadaje. Z resztą oceni to moja droga Przyjaciółka z podstawówki, która karteczkę zamówiła. Mnie podoba się o tyle, że jest szyta, bo zawsze marzyłam o zrobieniu tego typu pracy. Zarzucić można jej na pewno pospolitość, ale przecież nie zawsze człowiek odkrywa Amerykę :P
Zastanawiam się czy nie dodać jakiegoś symbolu związanego z sakramentem Chrztu. Pomyślę jeszcze :)

Przypominam też o "moim" wyzwaniu na Scrappassion . Będzie mi miło jeśli się przyłączycie do zabawy.

Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa, które zostawiacie w komentarzach i życzę wiosny za oknem :) 



5 komentarzy :

  1. Jakaś świeca na pewno by nie zawadziła :)
    Ale i beż tego karteczka jest śliczna, bardzo delikatna, subtelna, ale nie blada! Ekstra :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodka wyszła :)
    Ja też mam chęć na ściegi maszynowe, ale nie mam odwagi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest cudna !!!!!
    Sama słodycz !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam różu nie widzę :)
    Może sam napis Pamiątka... wystarczy?
    Rasowe przeszycia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sista, cieszę się, że jakies nowosci się pojawiają, zawsze z zapartym tchem wciskam przycisk "odśwież" ;)Karteczka piękna, widzę że koronki od mojej mamy poszły w ruch i powoli ujarzmiasz narowistą maszynę;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawione słowo, to bardzo motywuje :*