05 marca 2010

tysiąc pięćset sto dziewięćset spraw :)

Po pierwsze chciałam podziękować wszystkim dobrym duszom za wiarę w moje podniesienie się :) Nie jest ono na pewno tak spektakularne jak bym chciała, ale postanowiłam robić cokolwiek, byle podtrzymać płomyk :) Mam nadzieję, że uda się go rozdmuchać do rozmiarów średniej wielkości ogniska:)

Po drugie chciałam bardzo serdecznie zaprosić do udziału w  forumowym wyzwaniu marcowym, które nosi tytuł Recykling&Handmade. Temat zabawy wymyśliłam ja, a nazwała ją i opisała Tores , której bardzo dziękuję:) Mam nadzieję, że z przyjemnością cofniecie się do czasów gdy jedynymi dostępnymi przydasiami były atłasowe wstążeczki i wyczarujecie scrapa "z niczego". Szczegóły wyzwania na forum.

Po trzecie chciałam serdecznie podziękować Kulce . Za przepiękny prezent, który dołożyła mi do wygranych cukierasów :) Bardzo mi się podobał ten notesik, ale nawet nie marzyłam, że może być mój. Dziękuję i ściskam Cię mocno!
Oto i wykonany przez KULKĘ notesik (zdjęcie ukradzione z jej bloga). Podczas pirackiego kopiowania tego obrazka odkryłam, że plik nazywa się "dla F" :) Czyli chyba kochana Kulka już wcześniej uknuła, ze notesik będzie dla zwycięzcy candy, czyli mnie:)

Po czwarte chciałam podziękować ... Kulce :))) Za kosmiczną ilość wyróżnień jakimi mnie obsypała :)
Oto i one. Niebawem się nimi podzielę :)
















No i po piąte wreszcie chciałam pokazać co wypociłam w okresie mojego nieróbstwa. Na pierwszy ogień zakładka, którą zrobiłam dla kochanej Firiany (nie ma bloga, więc nie podlinkuję).
Następnie dwie karteczki zrobione pod presją otoczenia i zbliżających się Świąt:) W "czekoladowej" macie okazję zobaczyć moje pierwsze szwy maszynowe - normalnie katastrofa :) Nie sądziłam, że tak trudno okiełznać ten kawał żelastwa. Moja pierwsza myśl i okrzyk po rozpoczęciu  współpracy z maszyną - "prrrr... szalona!!!". Druga (a właściwie pierwsza) jest w całości malowana akrylami (nie licząc żółtej bazy). Jakaś taka mdła i bez życia wyszła, choć wściekle żółta. Mówiłam - jeszcze daleko mi do rozkręcenia :)






8 komentarzy :

  1. Wcale nieźle idzie Ci rozkręcanie się:-) Zakładka jest pięknie zielona i ona cos mi się widzi zwiastuje lepsze dni tą zielonością... Wielkanocne jajo w tej oprawie jest niezwykle oryginalne i pociągające swoją innością. A ta żółta kartka- ja ym chciała umiec tak namalować... ona ma duch Ki w sobie:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. zakładki są piękne!!! ta malowana akrylami jest fantastycznie wiosenna!!!!!

    a ja do maszyny też ciągle tak samo- prrrrr szalona!!
    :)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Florciu kochana....ŚWIETNIE poradziłas sobie z wyzwaniem!!!!i co to za wyzwanie...kompletnie bez przydasi!!! jakie tło wyczarowałaś!!!tak samo zakładka...widzę wena wraca...i baaardzo sie z tego cieszę:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Sliczna żółta kartka! Z gatunku tych, co własnym życiem żyją, a energii w niej tyle ,że aż budzi ze snu zimowego!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakładka jest cuuuudna!!!
    Te kolory, motyle... uwielbiam :D
    Piękne karteluchy!!!
    Jak na moje oko, to żółta kartka wcale nie jest mdła :) monochromatyczna kolorystyka dodała jej charakteru :D
    :***

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, notesik był specjalnie dla Ciebie! To przez niego opóźniła się przesyłka... (jeszcze raz przepraszam).
    A ostatnia kartka jest absolutnie fenomenalna, ja też chcę tak umieć!

    OdpowiedzUsuń
  7. ależ faux paux...jeszcze tu nie dotarłam jakoś...

    no więc jeszcze w tym jednym miejscu (mam nadzieję,że to już ostatnie-brakujące ;) )pragnę Ci z całego serca podziękować za tę cudowną zakładkę,która już jest w użyciu,ale postanowiłam sobie,że tylko do naprawdę dobrych książek:), i dziekuję też za cudną karteczkę, któą sama sobie "wysępiłam" hihihi,ale nie szkodzi-warto było!!!
    nieustannie podziwiam Twoje prace,projekty,pomysły i ich realizację! Nawet jak masz tzw" "spadek formy"-to nawet w tym jesteś PERFEKCJONISTKĄ :)
    pozdrawiam serdecznie i oczywiście będę "śledzić" Twoje kolejne dzieła:)
    pozdrowionka
    Firiana

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawione słowo, to bardzo motywuje :*